12 wolontariuszy pod opieką dwóch księży wybrało się w dniach 31 sierpnia – 5 września br. w Bieszczady. Zorganizowany wyjazd to forma podziękowania za pełnienie roli wychowawców i kierowników podczas Wakacyjnej Akcji Caritas 2015.

 

W tym roku wolontariusze opiekowali się 233-osobową grupą dzieci podczas 5 turnusów. Wyjechali do Jurgowa, Zakopanego i miejscowości Ptaki koło Łomży. Zapewnili dzieciom ciekawe zajęcia, towarzyszyli im w zwiedzaniu, wyprawach w góry oraz służyli pomocą i radą. Część z nich wyjeżdżała na kolonie już po raz kolejny. Opiekunowie na każdym wyjeździe siedleckiej Caritas są dobrze przygotowani do tej roli. Na co dzień pracują woluntarystycznie z dziećmi i młodzieżą, przeszli również kursy na wychowawców kolonijnych.

 

Integracja, modlitwa i śpiew

 

Wyjazd w Bieszczady był okazją by odetchnąć pełną piersią, zachwycić się górskim krajobrazem, poznać nowe zakamarki południowo-wschodniej Polski. Grupa wyjechała z Siedlec rano. Celem podróży były Ustrzyki Górne – niewielka wieś położona na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Zatrzymano się w Domu Rekolekcyjnym, gdzie było zakwaterowanie, posiłki, modlitwa i msze święte. Był to czas przeznaczony na integrację i lepsze poznanie. Wieczorem nie zabrakło wspólnego śpiewu przy dźwiękach gitary. Jednego wieczora wolontariusze zasiedli także przed telewizorem, by kibicować polskim piłkarzom.

 

Piękno gór

 

Góry są pełne pięknych miejsc. Uczestnicy wybrali się początkowo na niedługi - ale urokliwy - szlak, by podziwiać Połoninę Caryńską. Kolejny dzień minął na szlaku na szczyt Smerek (1222m). Dalej wyruszono na Połoninę Wetlińską, gdzie czekała na nich „Chatka Puchatka” – schronisko bez wody i prądu. Najwyższy szczyt polskich Bieszczadów, Tarnica (1346m), również był w planie. Na szczycie turyści natknęli się na metalowy krzyż upamiętniający wizytę ks. Karola Wojtyły (1953r.). Tam wydarzyło się coś niespodziewanego – podróżnicy byli świadkami zaręczyn pary wolontariuszy. Następnego dnia było wietrznie i deszczowo, ale nie przeszkodziło to, by dostać się na Bukowe Berdo. Wyjazd szybko się skończył. W drodze powrotnej zatrzymano się jeszcze by zobaczyć zaporę na Solinie. – Wyjazd w góry miło zapisał się w naszych sercach i będziemy do niego wracać w naszych wspomnieniach – mówi Katarzyna Bryłka z Centrum Wolontariatu w Siedlcach.

 

Warto pomagać

 

Caritas Diecezji Siedleckiej dziękuje wszystkim wolontariuszom, którzy angażują się w prowadzone działania i akcje. Zachęca też do wzięcia udziału w bieżącej pracy wolontariatu.

 

 

* * *