Aktualności Warsztatu Terapii Zajęciowej

Sprawni żeglarz - WTZ Siedlce na Mazurach

Klarowanie lin, stawianie grotu, zwrot przez sztag lub rufę czy prace w kambuzie to tylko nieliczne zadania, które czekały na nas na Maxusie 33; jachcie żaglowym, którym przez kilka dni pływaliśmy po Mazurskich jeziorach. Na przełomie maja i czerwca kilkoro z podopiecznych naszej placówki wybrało się do miejscowości Sztynort położonej w województwie warmińsko – mazurskim nad jeziorem Sztynorckim. Celem naszej wizyty na Mazurach był kilkudniowy udział w rejsie po jeziorach Niegocin, Tałty, Kisajno i Ryńskim.  

Pierwszego dnia po dotarciu do portu w Sztynorcie przystąpiliśmy do zaokrętowania naszych załóg; przydzieleniu „marynarz” do poszczególnych kajut i pierwszego wspólnego posiłku na łodzi. Dzień drugi rozpoczął się dla nas bardzo energicznie. Po zjedzonym śniadaniu przystąpiliśmy do nauki i pracy. Na samym początku zapoznaliśmy się z Panem Januszem i Jankiem; naszymi sternikami, którzy wprowadzili nas w świat żeglugi.  Rozpoczęliśmy od podstaw, ale jakże ważnych, dotyczących bezpiecznego poruszania się po jachcie i po pomostach portowych, omówiliśmy zasady bezpieczeństwa na wodzie, zapoznaliśmy się z techniką prawidłowego zakładanie kamizelki ratunkowej (kapoka), poznaliśmy budowę jachtu, nazwy poszczególnych lin oraz funkcje jakie pełnią i do czego służą; zapoznaliśmy się z  manewrami, które będziemy wykonywać na wodzie oraz zasady jakie panują przy wejściu i wyjściu z portu.

Bogaci w informacjami i z przydzielonymi zadaniami wyczekiwaliśmy zniecierpliwieni chwili kiedy to wyruszymy w nasz pierwszy wspólny rejs… wyczekiwany czas nadszedł… wyjście z portu… kierunek Wilkasy!

Trzeciego dnia obudziliśmy się już w porcie w Wilkasach. Wspólne śniadanie, a po nim kolejny dzień nauki i przygody.  Nasza przygoda na żaglach wiązał się z codziennym przybijaniem do innego portu co powiązane było z pokonywaniem licznych kanałów łączących jeziora. Bardzo ważnym zadaniem, które czekało na nas każdego dnia było kładzenie masztu przed wejściem do kanału oraz jego sprawne postawienie zaraz po wyjściu z niego. Tą umiejętność opanowaliśmy dość szybko, gdyż szlak Wilkasy – Ryn (kolejny cel naszego rejsu) obfitował w kilka kanałów łączących jeziora.

W dniu dopłynięcia do portu w Wilkasach, wieczorem, wybraliśmy się wszyscy do Parku Wodnego. Po całym dniu żaglowania było to miłą odmianą i chwilą relaksu. Chętni mogli skorzystać z biczy wodnych, jacuzzi, rwącej rzeki bądź po prostu popływać.

Ten dzień nie różnił się zbytnio od pozostałych. Pobudka, wspólne śniadanie i porządki w kajutach i na pokładzie.

Wypływamy z portu… przed nami Jezioro Niegocin… stawiamy maszt… kierunek Ryn.

Do portu Ekomarina Ryn dotarliśmy wczesnym popołudniem. Po wspólnym posiłku wybraliśmy się na krótki spacer i zakup pamiątek.

Kolejny dzień rozpoczęliśmy wcześnie. Szybkie śniadanie, toaleta i wyruszamy… tym razem w kierunku Giżycka. Port Ekomarina w Giżycku to chyba najpiękniejszy port w jakim mieliśmy możliwość cumowania. Dotarliśmy do niego tak jak dnia poprzedniego, wczesnym popołudniem. Porządki na jachcie i zwiedzamy. Zwiedziliśmy cały port, wdrapaliśmy się na punkt widokowy, z którego podziwialiśmy ogrom Jeziora Niegocin, a w pobliskiej restauracji zjedliśmy ciepły posiłek. Nie obyło się również bez zakupów pamiątek na straganach w pobliżu portu. Wieczorek, nasi najwytrwalsi marynarze mogli wspólnie z przyjaciółmi z WTZ Skórzec i Kisielany spędzić czas na rozmowach i śpiewaniu szant.

W czwartek, w przedostatni dzień naszej przygody na żaglach po zjedzonym śniadaniu wybraliśmy się wszyscy na spacer po Giżycku. Niedaleko portu na terenach zielonych odbywał się właśnie XX Festyn Letni Osób Niepełnosprawnych połączony z obchodami Dnia Godności Osób Niepełnosprawnych Intelektualnie. Spędziliśmy kilka chwil na festynie biorąc udział w zabawach i konkurencjach przygotowanych przez wolontariuszy. Każdy chętnie uczestniczył w mini zawodach gdyż nagrodą była wata cukrowa. Z festynu udaliśmy się dalej, aby choć trochę poznać okolicę portu.

Powrót na jacht… wypływamy pozostawiając za sobą Giżycko… kierunek Sztynort; miejsce początku i końca naszej przygody na żaglach.

Na miejsce dotarliśmy po południu. Po zacumowaniu przystąpiliśmy do sprzątania łodzi i pakowania się…

Poranek, śniadanie i powrót do domu…

 

 

* * *

 

Sprawni żeglarze - WTZ Siedlce na Mazurach

2016-06-20

Sprawni żeglarze - WTZ Siedlce na Mazurach

Zdjęcia: Warsztat Terapii Zajęciowej w Siedlcach.

DSCF1099.JPG
DSCF1102.JPG
DSCF1163.JPG
DSCF1176.JPG
DSCF1188.JPG
DSCF1262.JPG
DSCF1303.JPG
DSCF1313.JPG
DSCF1364.JPG
DSCF1464.JPG
DSCF1510.JPG
DSCF1513.JPG
DSC 2383 2.JPG
DSC 2385 2.JPG
DSC 2388 2.JPG
DSC 2395 2.JPG
DSC 2396 1.JPG
DSC 2397 2.JPG
DSC 2398 2.JPG
DSC 2427 2.JPG

Wróć