Kto potrzebuje naszego wsparcia?
Pomoc dla Katarzyny Amandy Chacińskiej
Katarzyna Amanda Chacińska to 33-letnia Siedlczanka, która zamiast realizować swoje młodzieńcze plany i marzenia, zmaga się z licznymi problemami zdrowotnymi, bardzo mocno wyniszczającymi jej organizm. Mieszka razem z mamą i to ona jest jej główną podporą w bardzo trudnym momencie życia, kiedy zdrowie i przyszłość zależy od uzbieranych pieniędzy na leczenie.
Aktualizacja z dn. 10 kwietnia 2025 r.
Obecnie kluczowym celem Kasi jest podjęcie leczenia polegającego na inwazyjnej chirurgii szczękowej kości . Ze względu na całkowitą atrofię kości w szczęce, u Kasi nie ma możliwości ani wszczepienia implantów, ani założenia protezy, bo Kasia nie ma wykształconego guza szczęki i jest silnym alergikiem. Jedynym ratunkiem dla Kasi jest - najpierw - podniesienie zatok szczękowych, przeszczep dużych obszarów bloków kostnych i - dopiero wtedy - pomyślenie o implantach, ale wszczepionych w kości jarzmowe, z których koszt jednego to około 16 tysięcy, o ile będą warunki kostne na to po przeszczepie.
Niestety, tak skomplikowana chirurgia przy atrofii nie jest refundowana. Leczenie Kasi, przy jej ilości schorzeń współistniejących oprócz zaniku kości, zaawansowanej osteoporozy, problemach z kręgosłupem , teżyczką, padaczką i problemach z hipoglikemią nie ułatwia leczenia. Sam koszt podniesienia jednej strony zatoki szczękowej to około 4 tysięcy złotych, przeszczep obszaru bloku kostnego to około 30 tysięcy, a wszczepienie w miejscu braków implantów to około 48 tysięcy za połowę góry szczęki, czyli za całą około 100 tysięcy złotych.
Obecnie Kasia przeznacza zarobioną w pracy najniższą krajową pensję na opłacenie wizyt u lekarzy specjalistów (koszt konsultacji wynosi między 300zł , a nawet 600 zł), koszt dojazdów do lekarzy do Warszawy, Gdańska i z powrotem często nawet kilka razu w miesiącu. Obecnie dużym obciążeniem finansowym ze względu na utratę razem ze wszystkim pacjentami refundacji od 2025 r. są Kasi leki, które miesięcznie kosztują łącznie około 2500 zł. Przy takich kosztach nie ma szans odłożenia czegoś na opłacenie leczenia. - Chciałabym dalej mieć możliwość leczenia, wykonywania pracy, którą naprawdę kocham i normalnego jedzenia. Bardzo proszę o pomoc, bo nie dam sama rady. Ciężko jest mi prosić o pomoc, bo wiem, że nie oddam tych pieniędzy. Jako człowiek zrobię jednak wszystko, aby pokazać, że swoimi działaniami i dobrem dziękuję za okazaną pomoc. Chciałabym mieć możliwość zostać w mediach (jestem dziennikarką) i robić dla innych ciekawe fotoreportaże, rozwijać się. Proszę bardzo o taką szansę – podkreśla Kasia.
Nie podjęte leczenie powoduje, że za jakiś czas Kasia przestanie mówić, bo większość prac tymczasowych została już usunięta, a kilka korzeni, które zostało nie jest już w stanie utrzymać żadnej pracy protetycznej. Dlatego Kasia nie gryzie, je tylko produkty w większości płynne. Pozostała praca tymczasowo niedługo będzie do usunięcia, co w efekcie spowoduje, że Kasia zostanie bez całej góry uzębienia. - To spowoduje, że nie będę mogła poprawnie mówić, co za tym idzie pracować , a nawet normalnie jeść… - mówi kobieta.
Bardzo kocham życie i chcę żyć mimo wszystko. Mimo, że dla NFZ- u rokuje beznadziejnie, mimo że tak, mam padaczkę, zniszczony kręgosłup wymagający stałej rehabilitacji, wyniszczony organizm wymagajacy stałej opieki dietetyka i endokrynologa, u którego na wizytę nie ma szans na nfz. Poleczeniu w przeszłości silnymi chemioterapeutykami jestem także pod opieką specjalisty dermatologii, który razem ze mną walczy z łysieniem polekowym , żebym miała jakieś włosy i nie wstydziłą się pokazać ludziom. Niestety bezlitośnie to kosztuje nie tylko moją pensję, także mamy i niestety nawet to nie starcza. Sama chirurgia to 100 tysięcy do spłacenia - dla nas to kosmiczna i nieosiągalna kwota,a gdzie środki na leki, lekarzy? Niestety nie ma:(
Do dzisiaj przeraża mnie, że w Polsce tak wiele leków jest nierefundowanych i ludzie, którzy bardzo chcą normalnie żyć, nie mają na to szans. Chciałabym robić coś dla ludzi, by łatwiej im się leczyło, by było więcej szans na nowe kontrakty medyczne, by człowiek idący do szpitala nie bał się, ale szedł tam z przekonaniem, że dostanie fachową opiekę, a szpital zrobi wszystkie badania i dokona wszelkich starań, by go wyleczyć. Bardzo bym chciała, by szpitale stały się przyjaznym azylem.
Katarzyna Chacińska posiada utworzone subkonto w naszej organizacji, na które można przekazywać 1,5% podatku oraz inne darowizny.
Wpłat prosimy dokonywać na konto: BS Siedlce 21 9194 0007 0027 9318 2000 0260
z dopiskiem "36917 – Chacińska Katarzyna Amanda"
***
***
Posłuchaj historii Leny Makaruk i Amandy Katarzyny Chacińskiej.
Audycja z dnia 22 grudnia 2016 roku.
